Chęć uruchomienia własnego serwera www towarzyszyła mi od dawna. Instalacja WampServer na swoim komputerze z Windowsem była fajna, ale co z tego kiedy nikt poza mną nie mógł wyświetlić tak uruchomionej strony? Poza tym w pasku adresu przeglądarki należało wpisać localhost lub adres IP mojego komputera w sieci lokalnej… trochę to słabe. Oczywiście, można skorzystać z hostingu, niektóre są nawet darmowe! Są też serwery VPN ale to nie to samo, gdy ma się pełen dostęp do prawdziwej maszyny oraz dowolność w instalacji i konfiguracji serwera. Jednak koniec końców mi się udało. Strona, którą właśnie przeglądasz w swojej przeglądarce została załadowana z mini „serwera”, który stoi w moim domu. Znajduje się na nim wiele usług, www jest tylko jedną z nich. Jeśli więc chcesz dowiedzieć się, jak to zrobiłem, czytaj dalej!
Publiczne IP
Kluczem do tego, by nasz serwer był widoczny dla wszystkich użytkowników jest publiczny adres IP. Niestety zdecydowana większość dostawców internetu ISP (ang. Internet service provider) przydziela nam prywatny adres IP gdyż znajdujemy się za NAT (ang. Network Address Translation). W skrócie – ilość dostępnych adresów IP jest skończona, więc klientom przydziela się adresy prywatne, które są niepowtarzalne tylko wewnątrz sieci operatora. Dalej, „prawdziwy” publiczny adres IP ma tylko brama sieciowa, więc z zewnątrz wszystkie komputery za NAT mają jeden wspólny publiczny IP. To sprawia, że nie można dostać się z internetu do naszego komputera. Potrzeby jest nam publiczny adres IP, który będzie nas jednoznacznie identyfikował w Internecie. U niektórych ISP można wykupić taki adres i niestety wiąże się to z opłatą miesięczną. Adres można otrzymać dynamiczny, który zmienia się po każdym restarcie naszego modemu/routera lub stały, który zawsze jest taki sam. Adres stały jest z naszego punktu widzenia atrakcyjniejszy, jednak jego cena jest wyższa oscyluje wokół kilkunastu-dwudziestu złotych na miesiąc. Dynamiczny adres IP można mieć już za kilka zł na miesiąc. Część z Was pewnie te koszta już odstraszyły, dla pozostałych poniżej nieco informacji o sprzęcie 🙂
Hardware – apetyt rośnie w miarę jedzenia
Pojęcie serwer można rozumieć dwojako – oprogramowanie serwujące jakąś usługę np. Apache dla strony www lub serwer, jako fizyczne urządzenie, maszyna, na której działa wspomniane wyżej oprogramowanie. Jeśli chcemy uruchomić własny mini serwer, potrzebujemy sprzętu, na którym całość będzie działać. Sam przechodziłem przez kilka etapów, podczas których używałem różnego sprzętu, jako podstawy mojego serwera. Przysłowie „Apetyt rośnie w miarę jedzenia” znakomicie opisuje to, jak zmieniała się moja platforma sprzętowa. W kolejnych częściach tego artykułu postaram się opisać kolejne etapy, przez jakie przechodziłem by dojść do tego, co mam aktualnie. Wyszczególnię urządzenia, których używałem, ich wady i zalety, oraz to, dlaczego postanowiłem je zmienić. Poniżej natomiast już teraz wymienię sprzęty, jakie przewinęły mi się przez ręce podczas mojej przygody z domowym serwerem 🙂
- Router z OpenWrt
- Mikrokomputer Orange Pi PC
- Terminal HP T5730
- Komputer na płycie formatu ITX
W następnej części przedstawię pierwszy z nich, 2w1 czyli serwer na routerze.
1 komentarz
Kris · 24 stycznia 2024 o 23:49
Ja robiąc swój zabawkowy serwer domowy (tj. stary laptop) ominąłem problem dynamicznego IP poprzez wykupienie najtańszego hostingu www (30zł / rok), umieszczenie tam skryptu php który zapisuje IP który się do niego łączy („pinguje” co kilka minut) i potem wykorzystuje ten IP do redirectów. W domu był Apache Tomcat.