Terminal HP T5730
Terminal HP T5730

HP T5730 jest to urządzenie zwane terminalem lub inaczej cienkim klientem. Terminal to mini komputer pozwalający podłączyć monitor, klawiaturę i myszkę tak by zyskać za jego pośrednictwem dostęp do większego systemu komputerowego np. serwera, który sam nie posiada np. złącza VGA do podłączenia ekranu 🙂 Terminale zatem są normalnymi komputerami z procesorami x86 lub nawet x64 dysponujące niewielką mocą obliczeniową a przy okazji zużywające niewiele energii i mieszczące się w niewielkiej obudowie. Hmm… więc w sam raz na mały serwer! Na Allegro wyrwałem wymieniony w tytule tego akapitu terminal za śmieszną kwotę 29,99zł + przesyłka. A co dostajemy w takich pieniądzach?

Parametry HP T5730

  • Procesor AMD Sempron 2100+ 1 GHz (jeden rdzeń)
  • Pamięć RAM 512MB DDR2 – dostępny jeden slot SODIMM
  • Pamięć FLASH ATA (coś jak pierwowzór SSD : ) ) 1GB
  • Porty: 6 USB 2.0, VGA, DVI, PS2, RS232, RJ-45, mikrofon, słuchawki
  • Zasilacz 12V 4,75A

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że parametry ma gorsze niż omawiany wcześniej Orange Pi, jednak nie można porównywać wprost procesora ARM i x86. W sysbenchu i innych benchmarkach dla jednego rdzenia bez problemu pokonywał konkurencyjną pomarańczę. Dopiero w przypadku wykorzystanie wszystkich 4 rdzeni w Orange Pi musiał jej ustąpić. Jednak kto powiedział, że nie można go trochę podrasować?

Tuning terminala

Procesor

Złącze procesora AMD S1 umożliwia wstawienie do terminala procesorów laptopowych serii Turion lub Athlon. Mi udało się kupić AMD Turion TL-60, więc za cenę 19,99zł mam już dwa rdzenie po 2GHz. Można więc rzec, że uzyskaliśmy czterokrotny wzrost wydajności! Listę procesorów na złącze obecne w terminalu znajdziecie tutaj. Warto mieć na uwadze, że te najwydajniejsze generują najwięcej ciepła i ich opłacalność może być wątpliwa.

Chłodzenie CPU

Pozostał jeszcze jeden problem, mianowicie odprowadzanie ciepła. Terminal był chłodzony pasywnie, co dla Semprona, który tam był fabrycznie mogło być OK, ale dla o wiele wydajniejszego Turiona już nie. Dlatego też kupiłem mały wentylator 5x5cm  i osadziłem go pomiędzy śrubami mocującymi chłodzenie procesora. Następnie wyciąłem otwór w blasze obudowy i nawierciłem otwory w plastikowej obudowie terminala. Teraz już nie było problemu z przegrzewaniem się mojego mini serwera.

Pamięć RAM

Na kolejny ogień poszła pamięć RAM, zastąpiłem ją kostką 2GB DDR2 800MHz za równe 25zł. Niestety terminal posiada jedynie jedno złącze SO-DIMM, więc jest to poważne ograniczenie. Na spodniej stronie płyty głównej znajdują się pola lutownicze, umożliwiające montaż drugiego gniazda pamięci. Słyszałem o osobach, które z niego korzystały, lecz moim zdaniem jest to gra nie warta świeczki.

Magazyn danych

Pozostał jeszcze jeden szkopuł, mianowicie pamięć na dane. Terminal dysponuje złączem IDE ATA, czyli można do niego bezpośredni podłączyć stare dyski 2,5 cala z tym interfejsem, jednak ja takowym nie dysponowałem. Zakup tego dysku wiązałby się z kosztami o równowartości całego terminala wraz z nowymi częściami, podczas gdy u mnie kurzył się wspomniany już wcześniej dysk SATA 2,5. Zamówiłem więc przejściówkę IDE-SATA oraz krótki kabek IDE. Jednak upchanie dysku w obudowie terminala nie było zbyt proste, gdyż wystające z płyty głównej kondensatory pozwoliłyby jedynie na montaż bardzo cienkiego dysku. Cóż, więc wylutowałem te kondensatory i położyłem je poziomo ponownie łącząc z polami lutowniczymi na płycie głównej. Teraz dysk się już mieścił 🙂

Galeria modyfikacji

Systemem operacyjnym zainstalowanym na terminalu był trzydziestodwubitowy Debian 9. Najważniejsze oprogramowanie jakie na nim było uruchomione to:

  • Apache 2 – serwer www
  • PHP 7.0 – interpreter języka PHP
  • MariaDB 10.1 – serwer bazy danych MySQL
  • phpMyAdmin – narzędzie do zarządzania bazą danych przez przeglądarkę
  • ProFTPD – serwer FTP
  • Postfix + Dovecot – oprogramowanie do uruchomienia własnego serwera poczty
  • Samba – serwer plików
  • HLDS – serwer dla CS 1.6
  • ownCloud – własna chmura plików
  • RoundCube – webowy klient poczty
  • Certbot – program odpowiadający za instalację i odnowienie certyfikatu SSL Let’s Encrypt

Wspomniany wyżej certyfikat jest wykorzystywany zarówno do zabezpieczenia strony www jak i połączenia z serwerem poczty czy FTP.

Tak więc można powiedzieć, że jest to serwer pełną gębą! Jednak nadal to nie było do końca to czego bym chciał. Przejściówka IDE-SATA ograniczała prędkość transferu dysku co przy próbie wykorzystanie go jako serwer NAS byłoby odczuwalne. No właśnie NAS! Mogłem mieć podłączony jedynie jeden dysk, nie było mowy o jakimkolwiek RAID. Ponad to fajnie byłoby mieć system na dysku SSD a dane na HDD. Brzmi to jak kolejna zmiana sprzętu! I tak właśnie było, o czym w kolejnej części cyklu 🙂

Poprzedni artykuł z serii Następny artykuł z serii


2 komentarze

RobiG · 27 maja 2020 o 23:51

Cześć!

I jak z Twoją zmianą sprzętu, szykuje się nowy wpis? 🙂

    Konrad · 28 maja 2020 o 07:04

    Myślę, że w ciągu kilku najbliższych dni na stronę powinna wpaść kolejna część, potrzebuję tylko zrobić kilka dobrych zdjęć bo treść już praktycznie gotowa 🙂

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.